Historia


Historia Ochotniczej Straży Pożarnej w Drogini

 

Szanowni goście drogie druhny i druhowie a także mieszkańcy i sympatycy naszej OSP. W roku bieżącym mija właśnie 120 lat od chwili założenia Ochotniczej Straży Pożarnej w Drogini. Wtedy to była straż ogniowa. Wśród założycieli byli m.in. P. Kazimierz Bzowski właściciel dworku drogińskigo. Brak jest dokumentów potwierdzających dokładnie tamte chwile co prawdopodobnie wynika z działań wojennych tak pierwszej jak i drugiej wojny światowej podczas których nasza miejscowość poważnie ucierpiała. Podczas pierwszej wojny światowej przez Droginie przebiegała linia frontu i wieś wielokrotnie przechodziła z rąk do rąk czego potwierdzeniem jest cmentarz poległych  z tej wojny. Natomiast w czasie drugiej wojny światowej Niemcy otoczeni zostali z trzech stron a w czasie walk spłonęła większa część wioski w tym budynek straży. Z tych to względów działalność Straży w Drogini udokumentowana jest od 1947 roku kiedy to jednostka liczyła czternastu członków a na wyposażeniu miała sikawkę ręczną kilka wiader i 4 bosaki. Komendantem Straży Ogniowej był Władysław Gajewski, który funkcję tę pełnił do 1974 r. Jego zastępcami byli Franciszek Turczyk i Władysław Mika. Przy Straży działała orkiestra strażacka a powiadomienie o pożarze odbywała się za pomocą gongów w późniejszym okresie za pomocą trąbki. W kolejnych latach przybywało strażaków oraz sprzętu zdobywanego z wielkim trudem. Straż mieściła się w szopie o wymiarach 2,5 x 4m zlokalizowanej pomiędzy piekarnią a posesją p. Balińskich. Powstała konieczność budowy remizy i w 1955 roku powołano społeczny komitet budowy remizy w składzie Andrzej Urbanik, Wojciech Dąbrowski, Władysław Gajewski, Józef Orzechowski i Edward Hosaja.

W 1960 roku po zmianie statutu wybrano pierwszego prezesa OSP którym został Wojciech Dąbrowski. Komendantem Straży nadal był Władysław Gajewski a jego zastępcą Władysław Mika. Funkcje skarbnika powierzono Ludwikowi Polusiakowi. To ten zarząd doprowadził do rozpoczęcia w 1961 roku budowy remizy. W 1962 roku odbyło się wmurowanie kamienia węgielnego a w 1966r. oddano remizę do użytku. Nigdy jednak nie udało się jej ostatecznie ukończyć, gdyż w latach następnych trzeba było ją rozebrać z uwagi na budowę zbiornika dobczyckiego.

W 1965 r. w czerwcu straż drogińska otrzymała pierwszą motopompę PO3 a w listopadzie samochód „Doczkę”  uzyskaną z demobilu wojskowego. Strażacy i mieszkańcy cieszyli się, że wreszcie mają problem sprzętu za sobą. Jednak egzemplarz motopompy okazał się niezbyt udany i często zawodził, a posiadany samochód częściej był pchany z powodu awarii niż nim jeżdżono do pożaru. Po kilku latach został on wy złomowany. Brak niezawodnego sprzętu oraz remizy pochłaniała myśli i plany drogińskich strażaków. Pojawiły się nawet plany zlikwidowania tej jednostki.

W 1984 roku straż przeniosła się do garażu  o wymiarach 3 x 5 m mieszczącego się na prywatnym terenie druha Kazimierza Mastalerza wybranego  w 1974   naczelnika i pełniącego tę funkcję do 2001r. Od 1974 do 2001r funkcję Prezesa OSP pełnił druh Ludwik Polusiak. Zastępcą prezesa został wybrany Józef Wyrostek a od 1980  r sekretarzem był Jan Podmokły. W omawianym okresie wyposażenie jednostki stanowiły dwie motopompy PO 3 i PO 5 , około 30 sztuk węży gaśniczych , trzy rozdzielacze i trochę innych akcesoriów. W tak ciężkiej sytuacji druhowie rozpoczęli jednak starania o odbudowę remizy. Po wielu wędrówkach po urzędach, biurach Okręgowej Dyrekcji Gospodarki Wodnej oraz interwencjach  władz Straży Pożarnej – Zarząd ODGW  wreszcie wybudował nowy obiekt remizy która została przekazana jednostce  w 1993roku.

Jak się później okazało budynek został fatalnie wykonany i przekazany z wieloma brakami. Koło remizy pozostawione zostały olbrzymie zwały ziemi na której rosły chwasty. Brakowało syreny oraz sprzętu oraz wyposażenia, obiekt nie był ogrzewany. Wówczas strażacy przy pomocy naszych mieszkańców po raz kolejny udowodnili, że można na nich liczyć w każdym wypadku. Dzisiejszy stan budynku jego rozbudowa remont oraz otoczenie obiektu zostało przez nich wykonane przy dużym wsparciu finansowym Urzędu Miasta i Gminy Myślenice i innych instytucji ( Urząd Marszałkowski, LGD, Związek OSP).

W 1994 roku w wyniku starań Komendy Rejonowej w Myślenicach udało się pozyskać samochód STAR 29 który jednak po dwóch latach odmówił posłuszeństwa. Ponieważ jednostka OSP bez samochodu nie mogła funkcjonować, jej Zarząd zwrócił się do Zarządu Miasta i Gminy Myślenice z prośbą a zarazem propozycją sfinansowania zakupu samochodu którego remonti karosaż jednostka chciała przeprowadzić we własnym zakresie. Propozycja ta została zaakceptowana przez burmistrza Stanisława Nowackiego. Samochód  Star 200 został zakupiony od PKS Limanowa za 3900 zł. Jego remont i karosaż druhowie wykonali we własnym zakresie w ciągu miesiąca, służył  on  Drogińskim strażakom do 2010 roku.

Wtedy to przy wsparciu Urzędu Miasta i Gminy Myślenice, KSRG, Związku OSP i środków własnych zakupiliśmy samochód średni ratowniczo-gaśniczy marki Mercedes, który służy nam niezawodnie i będzie służył nadal. W 1996r. OSP została włączona do KSRG w związku z tym należało doposażyć OSP w drugi samochód wobec czego ze środków własnych zakupiliśmy samochód marki Zuk który służył do 2005r. kiedy to zakupiliśmy lekki samochód  marki Iveco ratownictwa technicznego sfinansowany ze środków Urzędu Miasta i Gminy Myślenice, Urzędu Marszałkowskiego i własnych. Dziś więc na wyposażeniu OSP Droginia są dwa samochody. Średni ratownictwa gaśniczego oraz lekki ratownictwa technicznego i całe niezbędne wyposażenie zgodnie z normatywem. Przy OSP działa świetlica wiejska czynna od poniedziałku do piątku w godzinach od 13.00 do 20.00 a w ferie od 10.00 do 20.00. Tam dzieci mają możliwość dokształcania, wypoczynku, nauki gry na instrumentach a także skorzystać z komputerów oraz Internetu .

Nie udałoby się tego wszystkiego wykonać gdyby nie było bardzo dużego zaangażowania strażaków, pomocy miejscowego społeczeństwa, Urzędu Miasta i Gminy Myślenice, Urzędu Marszałkowskiego, Lokalnej Grupy Działania Między Dalinem a Gościbią i środków finansowych z komendy Głównej PSP, związku OSP i innym instytucjom oraz sponsorom których trudno byłoby mi wyliczyć. Wszystkim serdecznie dziękuję staropolskim Bóg Zapłać.